Czytelnia psychologiczna Pomocni

To miejsce, gdzie dzielimy się naszą pasją do psychologii w przystępnej i przyjemnej formie 🙂
Zapraszamy do wyszukiwania naszych artykułów popularno-naukowych.
Nie znajdujesz tutaj interesujących Cię treści? Napisz do nas! Chętnie przyjmujemy inspiracje.

pexels-anntarazevich-6173675-1200x800.jpg

Zima zbliża się wielkimi krokami. Wraz z nią – krótsze dni, niska temperatura i ograniczony dostęp do, jakże ważnego dla nas, ciepła i światła słonecznego. Pomimo trudnej pory, cele i zadania piętrzą się w naszych kalendarzach, dziennikach czy planach. Motywacji brakuje, a ponura pogoda za oknem nie sprzyja energii. Odkładamy czynności na później, ale im więcej ich się zbiera, tym większe przytłoczenie czujemy. Prokrastynacja. Jak sobie poradzić z takim nawykiem – jak ją przezwyciężyć?


Bez-tytulu.png

Relacja terapeutyczna

Terapia Gestalt bywa nazywana podejściem „relacyjnym”. W pracy gabinetowej, to określenie znajduje swoje odzwierciedlenie we wzmożonej uważności na relację, która tworzy się pomiędzy klientem a terapeutą. Obie osoby wzajemnie na siebie oddziaływują, współtworzą relację i nadają nowe znaczenia. Poszukiwanie fenomenu spotkania „Ja” z „Ty” stanowi zatem jeden z głównych przedmiotów zainteresowań psychoterapeuty Gestalt. „W autentycznej, wzajemnej relacji pomiędzy Klientem a Terapeutą rodzi się dialogiczne spotkanie o walorach terapeutycznych, leczących.” (Joyce, Still, 2020). Powyższe stwierdzenie podkreśla rangę relacji terapeutycznej, jako znaczącego czynnika wprowadzania zmiany. Podstawę do zbudowania relacji terapeutycznej mogą stanowić następujące elementy:


Artykul-Pomocnia-09.2024-Anna-Kowalik-1200x801.jpg

Każdy z nas od czasu do czasu odczuwa lęk lub stres przed wyjściem z domu. Może to być związane z ważnym spotkaniem, egzaminem, czy nawet zwykłym dniem pracy, kiedy po prostu nie mamy ochoty stawić czoła światu. Ale co, jeśli ten lęk przekształca się w coś więcej niż tylko chwilowa niechęć? Co, jeśli strach przed wyjściem z domu staje się paraliżujący? Właśnie wtedy możemy mówić o agorafobii.


Rozstanie20rodzicC3B3w-1200x800.jpg

Rozstanie rodziców jest doświadczeniem, które zawsze jakoś wpływa na dzieci. W ostatnich latach zmienia się sposób, w jaki pary się rozwodzą. Bo to, że rozwodów jest więcej obecnie, pokazują statystyki oraz pewnie obserwacje niejednego czytelnika tego artykułu. Jak podaje GUS w 2016 roku rozwiodło się 64 tysiące małżeństw na 193 tysiące zawartych. Obecnie szacuje się, iż w krajach zachodnich doświadczenie rozwodu rodziców będzie udziałem blisko 30 procent dzieci przed ukończeniem przez nie 16 roku życia. Coraz częściej można co prawda zaobserwować dążenie do bardziej przyjaznych lub co najmniej przyzwoitych i niepozbawionych szacunku metod załatwiania sporu dzięki uznawaniu winy lub sprawstwa obu stron. Nierzadko również oboje rodzice starają się mówić otwarcie o separacji i decydować o niej wspólnie z dziećmi, wyjaśniając im jej przyczyny. Dzieci rodziców rozwiedzionych nie są już całkiem osamotnione. W szkołach są klasy, w których stanowią one większość i nie muszą z tego powodu przeżywać wstydu i poczucia winy. Pamiętajmy jednak, że rozstanie rodziców stanowi ogromną zmianę dotychczasowego życia dziecka i zachwianie znanego dotąd świata zapewniającego bezpieczeństwo. Pojawia się zatem obawa jak bardzo negatywny może być wpływ rozstania i jak trwałe skutki może po sobie zostawić. Jak więc minimalizować taką stratę gdy rozwód staje się realnością?


obrazek-do-artykułu.jpg

Czerwiec za pasem a więc większość z nas zapewne planuje właśnie swój wakacyjny czas. Niektórzy przygotowują się do dalekich wojaży, inni wybierają miejsca doskonale znane. Jeszcze inni zostaną w domu by cieszyć się spokojem własnych czterech ścian. Niezależnie co wybieramy głównym celem urlopu jest odpoczynek i regeneracja aby móc powrócić do codziennych wyzwań i obowiązków z podładowanymi akumulatorami. Czy potrafimy to robić? Każdy z nas wie doskonale, że aby telefon mógł nam służyć potrzebuje doładowań, a samochód paliwa i regularnego przeglądu. Jakże często zapominamy jednak iż nasze psyche i soma też potrzebują czasu i uwagi by móc sprawnie dla nas działać. Be względu jaką destynację podróży wybierzemy i co spakujemy do walizki, to właśnie nasze ciało, emocje i myśli będą nam towarzyszyć. Może więc korzystając z chwili corocznego zatrzymania warto poddać refleksji jak często i w jaki sposób serwisujemy SIEBIE. Poniższy tekst jest zaproszeniem do podróży przez siedem zasad zdrowienia, które Gabor Mate (lekarz ceniony za swoją wiedzę i wieloletnie doświadczenie w temacie uzależnień, traumy, rozwoju dzieci oraz powiązań między stresem a chorobami) przedstawił w książce „Kiedy ciało mówi nie. Koszty ukrytego stresu”, wydanej nakładem Wydawnictwo Czarna Owca.


shelby-deeter-XlBjdtRqK8-unsplash-1200x800.jpg

W naszej kulturze cały czas jeszcze pokutuje przekonanie, że seks jest częścią życia, o której się nie rozmawia, która dzieje się za drzwiami sypialni. Jednocześnie wszyscy wiemy, że o seksie „powinniśmy” rozmawiać.

Ale jak?

Jeśli nie rozmawialiście nigdy na temat finansów, a ktoś ten temat rozpocznie – w takiej chwili może okazać się, że rozmowy o finansach są niezwykle trudne. Podobnie jest z rozmowami o seksie. Wyrywają nas ze strefy komfortu, a więc by bronić się przed napięciem i zażenowaniem, uciekamy się do żartów na ten temat czy kompletnie ucinamy konwersację.

Komunikacja naszych potrzeb seksualnych jest trudnym tematem do podjęcia, często utrudnia ją poczucie wstydu, trudność w nazwaniu własnych potrzeb, po prostu – nie lubimy „o tym” rozmawiać! Jednocześnie jesteśmy karmieni obrazami udanego życia seksualnego bohaterów filmowych i tych z seriali, którzy nie mają kłopotów z orgazmem, bohaterowie zawsze w tym samym momencie mają ochotę na seks, nie muszą niczego komunikować, bo przecież jest między nimi „chemia”.

W wielu artykułach przeczytamy, że powinniśmy rozmawiać na ten temat, jednak zazwyczaj kończą się one właśnie w tym miejscu. Na pomoc przychodzi Vanessa Marin, która w swojej książce „Sex Talks: The Five Conversations That Will Transform Your Love Life” zawarła wiele praktycznych wskazówek na temat tego, jak wyprowadzać seks ze strefy wstydu do większej otwartości.


book-1822474_1280-1200x825.jpg

W poprzednim artykule o tematyce okołoegzaminowej pisałem, na co uczeń powinien zwracać uwagę podczas przygotowań, by zarówno być efektywnym, jak i dbać o swój dobrostan. Teraz chciałbym zwrócić się do Ciebie, drogi rodzicu, by przekazać Ci trochę wiedzy, która ułatwi przejście przez ten trudny okres i pomoże Ci zorganizować odpowiednie warunki dla dziecka. 


landscapes-8155111_1280-1200x800.jpg

„Panie, daj mi spokój, abym umiał zaakceptować to, czego nie mogę zmienić, odwagę, abym zmieniał to, co potrafię, oraz mądrość, bym umiał odróżnić jedno od drugiego.”

modlitwa o pogodę ducha

Zmiana nie zawsze jest możliwa. Zmiana wymaga wysiłku, nie zawsze w danym momencie życia mamy odpowiednie zasoby, aby ten wysiłek podjąć. Psychoterapia nie zawsze musi polegać na zmianie takiej jaką deklarujemy, że chcemy. Czasem, a może nawet przede wszystkim chodzi o zaakceptowanie rzeczywistości/swojej emocjonalności takiej jaka jest. Niekiedy to wszystko co możemy zrobić. Na pierwszy rzut oka nie brzmi to optymistycznie…

Modyfikacja własnego zwyczajowego sposobu postrzegania siebie i swoich problemów (z walki z nimi lub unikania ich) na akceptację może paradoksalnie być największą zmianą jaką możemy sobie dać. Może być zmianą samą w sobie albo punktem wyjścia do dalszej drogi. Efektem pracy nad gotowością do akceptacji bardzo często jest osłabienie objawów, zwiększa się wówczas elastyczność psychologiczna, pojawia się ulga, zmienia się cała relacja między osobą a jej problemem.

Odważ się czuć.

Ból/emocje, którymi reagujemy na problemy życiowe można by nazwać zdrowym bólem, jest to naturalna i prawidłowa reakcja organizmu. Nie oznacza to, że jest przyjemna. Okazuje się jednak, że akceptacja tego bólu sprawia nam sporo trudności. Chcąc sobie z nim poradzić często zaczynamy z nim walczyć, staramy się nad nim zapanować, wyeliminować go lub unikać. W skrócie można powiedzieć, że po latach walki lub unikania naturalnych reakcji problemem staje się nie sam pierwotny ból/lęk ale nasze reakcje na to, że go odczuwamy. Myślimy w kółko o tym, że nie chcemy się czuć w określony sposób albo tłumimy jakiekolwiek czucie odcinając się od ciała i emocji.

Wrażenia płynące z ciała cechują się niekończoną różnorodnością. To jeden z powodów dla których bycie świadomym jest tak bardzo ważne. Nastawienie na odbiór i przyjmowanie (zamiast walki/unikania) jest podstawą budowania kontaktu z ciałem. W świecie fizjologii subtelne sygnały są równie ważne jak te wyraźne, nie dające o sobie zapomnieć.

Ci z nas którzy utracili kontakt w ciałem, albo doświadczyli traumy muszą być świadomi, że ponowna komunikacja i wykorzystywanie odczuć z ciała / zaufanie im może być dużym wyznaniem.

„Nie mamy władzy nad wiatrem, możemy tylko dobrze ustawić żagle”

Akceptacja nie jest porażką, oznacza jedynie uświadomienie sobie, że określona strategia się nie sprawdziła albo jest nieprzydatna. Akceptacja nie jest poddaniem się i biernym tolerowaniem. Akceptacja jest stanem aktywnym – nie biernym, wyciąga sens z doświadczeń i pokazuje, że warto je przeżyć będąc z nimi w kontakcie. Akceptacja nie jest techniką ani sztuczką, jest bardziej postawą, filozofią, którą możemy kierować się w życiu, procesem wchodzenia w coraz głębszy i prawdziwy kontakt ze swoim osobistym doświadczeniem.

To czy podejmiesz zmianę zależy od Ciebie

Niektórych spraw nie da się kontrolować i na domiar złego będziemy musieli sobie radzić z ich konsekwencjami w życiu osobistym. Panowanie nad sytuacją kiedy jest to możliwe wymaga odwagi, niejednokrotnie podjęcia ryzyka, wystawienia się na ekspozycję i ocenę i wzięcia odpowiedzialności za decyzję. Musimy nauczyć się różnicować co jest możliwe do zmiany a co nie i odpowiednio ukierunkować swoją energię. Nie da się zmienić przeszłości, da się zmienić swój stosunek do niej. W niektórych sytuacjach nie da się zmienić pracy czy mieszkania ale to od nas zależy czy to przyjmiemy i pokierujemy energię żeby odnaleźć się jak najlepiej się w danej sytuacji czy pokierujemy energię w przeżywanie, że nie chcemy żeby tak było i próby kontroli spraw, na które nie mamy wpływu.

autor:

Sara Struzik

Bibliografia:

Steven C. Hayes, Kirk D. Strosahl, Kelly G. Wilson, Terapia akceptacji i zaangażowania Wydawnictwo WUJ, 2023r


pexels-tatiana-syrikova-3932702-1200x800.jpg

Trudne momenty w życiu potrafią przyjść nagle. Gdy zmagamy się ze stratą bliskiej nam osoby, wchodzimy w stan żałoby, która bywa trudnym do zrozumienia procesem. Jego przebieg możemy opisać posługując się kilkoma etapami. Te etapy, opisane przez Elisabeth Kübler-Ross, stanowią fundamentalną część doświadczenia żałoby i umożliwiają lepsze zrozumienie procesu adaptacji po stracie bliskiej osoby. Warto przyjrzeć się tym etapom nie tylko w kontekście ich teoretycznego opisu, lecz także w praktycznym zastosowaniu, jak pomagają one zrozumieć i przeżyć traumę utraty. 

Ważnym jest jednak podkreślenie faktu, że choć etapy te często trafnie opisują przebieg żałoby, każdy z nas przeżywa ją na swój własny, unikalny sposób. 


O nas

Nasz zespół powstał dzięki przyjaźni i zrozumieniu jak ważna jest współpraca pomiędzy profesjonalnymi terapeutami o różnych specjalnościach. Ufamy, że różnorodność jaką proponujemy, może zaowocować dostępnością pomocy dla wielu osób o różnych potrzebach.

Znany Lekarz.

Pracownia Psychologiczna Pomocnia

Facebook

Ten komunikat jest widoczny tylko dla administratorów.
Wystąpił problem z wyświetlaniem wpisów z Facebooka. Zapasowa pamięć podręczna w użyciu.
Kliknij, aby wyświetlić błąd
Błąd: The user must be an administrator, editor, or moderator of the page in order to impersonate it. If the page business requires Two Factor Authentication, the user also needs to enable Two Factor Authentication. Rodzaj: OAuthException

Kontakt

Poradnia Psychologiczna
Pomocnia Poznań

ul. Śniadeckich 5/2, 60-773 Poznań
nr tel. +48 795 795 202
sekretariat@pomocnia-poznan.pl

© 2024 Pomocnia Poznań | wykonanie: alpa