Czytelnia psychologiczna Pomocni

To miejsce, gdzie dzielimy się naszą pasją do psychologii w przystępnej i przyjemnej formie 🙂
Zapraszamy do wyszukiwania naszych artykułów popularno-naukowych.
Nie znajdujesz tutaj interesujących Cię treści? Napisz do nas! Chętnie przyjmujemy inspiracje.

1000023984-1200x800.jpg

Czym jest parentyfikacja?

Parentyfikacja to proces często nazywany “odwróceniem ról”, w którym dziecko przejmuje role, zadania lub obowiązki typowo należące do rodziców, a rodzic lub rodzice wchodzą w rolę dziecka. Dzieje się tak, ponieważ w relacji charakteryzującej się parentifikacją rodzic zazwyczaj nie chce lub nie jest w stanie wywiązywać się ze swoich emocjonalnych i/lub fizycznych obowiązków jako opiekun. Osoba dorosła stosująca parentyfikację może przekazać te obowiązki dziecku lub dziecko może podjąć się ich dobrowolnie, pomimo niezgodności między wymaganiami rozwojowymi tych zadań a dojrzałością rozwojową dziecka. Niemniej jednak dziecko zdaje sobie sprawę, że zapewniając fizyczną opiekę i wsparcie emocjonalne, których normalnie oczekiwałoby od rodzica, może nawiązać z nim bliższą relację i uniknąć poczucia straty i niepokoju.

Jak każde zjawisko, parenytfikacja nie zadziewa się w próżni, lecz w konkretnym kontekście życia i dla każdej osoby będzie to inna sytuacja rodzinna. Psycholodzy zwracają jednak uwagę na istnienie czynników, które szczególnie mogą sprzyjać parentyfikacji.


Są to między innymi:

  • choroba lub uzależnienie rodzica (behawioralne lub od substancji psychoaktywnych),

  • trudna sytuacja ekonomiczna lub samotne rodzicielstwo,

  • zaburzenia psychiczne/ opóźnienia funkcjonowania opiekuna

  • konflikty rodzicielskie/ rozwód rodziców

Warto mieć na uwadze, że mimo, iż są to czynniki sprzyjające wystąpieniu tego zjawiska, ich obecność wcale nie musi oznaczać zaistnienia parentyfikacji w systemie rodzinnym. Każda rodzina ma swoje własne zasoby i strategie radzenia sobie, zatem nawet w sytuacji, gdzie prawdopodobieństwo odwrócenia ról jest wysokie – nie musi się ono pojawić.

W literaturze psychologicznej wyróżnia się dwa główne typy parentyfikacji – instrumentalną i emocjonalną, które mogą ze sobą współwystępować, choć nie muszą. 

Parentyfikacja instrumentalna  polega na przejmowaniu przez dziecko obowiązków, które normalnie należą do dorosłych. Może to oznaczać gotowanie, sprzątanie, opiekę nad młodszym rodzeństwem, pomoc choremu lub przeciążonemu rodzicowi w codziennych sprawach. Dziecko staje się wówczas „małym dorosłym” odpowiedzialnym za sprawne funkcjonowanie domu. Taka forma parentyfikacji bywa postrzegana jako mniej obciążająca emocjonalnie, ale nadal może być trudna, szczególnie jeśli obowiązki są zbyt liczne, przewlekłe i przekraczają możliwości rozwojowe dziecka.

Parentyfikacja emocjonalna ma nieco inny charakter – tutaj dziecko staje się przede wszystkim opiekunem emocjonalnym dla rodziców lub rodzeństwa. Zamiast otrzymywać wsparcie, zaczyna je dawać: pociesza, wysłuchuje, doradza, łagodzi konflikty rodzinne. Bywa traktowane jako powiernik problemów dorosłych, ktoś, kto pomaga im regulować emocje czy radzić sobie z trudnościami życiowymi. Ten typ parentyfikacji jest szczególnie obciążający, ponieważ wymaga od dziecka dojrzałości psychicznej, której nie powinno się od niego oczekiwać na etapie rozwoju. Ten typ parentyfikacji często pojawia się w domach, gdzie któryś z rodziców (lub oboje) są uzależnieni lub pozostają ze sobą w konflikcie.

Badania podkreślają, że obie formy często współwystępują – dziecko, które gotuje i opiekuje się rodzeństwem, nierzadko równocześnie staje się emocjonalnym wsparciem dla matki czy ojca. Jednak to właśnie parentyfikacja emocjonalna wiąże się częściej z ryzykiem długofalowych konsekwencji,

Możliwe skutki parentyfikacji

Krótko po wystąpieniu parentyfikacji, zwłaszcza w okresie dzieciństwa i adolescencji, widoczne mogą być zarówno pozytywne, jak i negatywne efekty. Z jednej strony dziecko uczy się odpowiedzialności, zaradności i samodzielności. W literaturze opisuje się, że sparentyfikowani młodzi ludzie często szybciej nabywają kompetencje praktyczne, potrafią zadbać o dom, planować zadania i radzić sobie z trudnościami codzienności. Podobnie bywa z parentyfikacją emocjonalną – w krótkiej perspektywie dziecko może rozwinąć wysoką wrażliwość, empatię i umiejętność wspierania innych. W niektórych warunkach te cechy mogą być źródłem odporności psychicznej oraz stanowić zasób w dorosłym życiu.

Jednak obok tych potencjalnych zysków pojawia się także druga strona medalu. Dziecko, które zbyt wcześnie i zbyt intensywnie wchodzi w rolę dorosłego, nie ma przestrzeni na naturalny rozwój emocjonalny i społeczny. W krótkim okresie skutkuje to często przeciążeniem, poczuciem izolacji i utratą dziecięcej beztroski. W dłuższej perspektywie badania pokazują wyraźny związek między chroniczną parentyfikacją a problemami psychicznymi: depresją, zaburzeniami lękowymi, obniżoną samooceną czy trudnościami w relacjach intymnych. Osoby dorosłe, które doświadczyły parentyfikacji, często czują się nadmiernie odpowiedzialne za innych, mają trudność w proszeniu o pomoc, a w związkach powielają rolę „opiekuna” zamiast równego partnera. Utrwalone przekonanie, że własne potrzeby są mniej ważne niż potrzeby otoczenia, może prowadzić do chronicznego stresu.

Literatura wskazuje też, że w sprzyjających warunkach – kiedy wysiłek dziecka jest zauważany, doceniany i rekompensowany przez otoczenie – parentyfikacja nie musi prowadzić wyłącznie do szkód, ale może sprzyjać rozwojowi kompetencji społecznych i emocjonalnych.

Kluczowe znaczenie ma więc intensywność, czas trwania i kontekst tego zjawiska. Parentyfikacja krótkotrwała, sytuacyjna i powiązana z doświadczeniem wsparcia ze strony dorosłych, może być adaptacyjna i rozwijająca. Jednak chroniczna, nieuznawana i pozbawiona wzajemności staje się poważnym obciążeniem, którego skutki często przenoszą się na całe dorosłe życie. Dlatego w refleksji nad parentyfikacją warto uwzględniać obie strony tego doświadczenia – zarówno potencjał budowania siły, jak i ryzyko utrwalenia wzorców, które ograniczają rozwój i dobrostan psychiczny.

Jeśli czytając o parentyfikacji dostrzegasz w tym własne dzieciństwo, ważne jest, abyś wiedział_a, że nie jesteś sam_a i że doświadczenie to nie musi definiować całego Twojego dorosłego życia. Pierwszym krokiem jest uznanie i nazwanie tego, co się wydarzyło – świadomość pomaga zrozumieć, że nadmierna odpowiedzialność, trudność w proszeniu o pomoc czy skłonność do stawiania innych ponad sobą to nie Twoja „wada”, lecz konsekwencja ról, które musiałeś_aś pełnić zbyt wcześnie. Jeśli czujesz potrzebę pochylenia się nad tym obszarem swojego życia – możesz poszukać wsparcia u specjalistów na psychoterapii indywidualnej lub grupowej, która pomoże odbudować granice i nauczyć się dbać o własne potrzeby.

 

Bibliografia:

Engelhardt, J. A. (2012). The developmental implications of parentification: Effects on childhood attachment. Graduate Student Journal of Psychology, 14, 45-52

Masiran, R., Ibrahim, N., Awang, H., & Lim, P. Y. (2023). The positive and negative aspects of parentification: An integrated review. Children and Youth Services Review, 144, 106709.

Autorka: Jagoda Stankowska


pexels-pixabay-159751-1200x800.jpg

Utrzymanie uwagi na jednym zadaniu bywa dziś nie lada wyzwaniem. Telefon co chwilę wysyła powiadomienie, media społecznościowe bombardują krótkimi treściami, a wiadomości coraz częściej przybierają formę haseł i ikonek. Wszystko to uczy nasz mózg „szybkiego przeskakiwania”, a nie głębokiego skupienia. Mnogość bodźców nas przytłacza. Skupienie na dłuższym tekście męczy, a uczenie się teorii na pamięć zdaje się być zbędnym działaniem. Gdyby tak jednak mieć świadomość, że nauka nowych rzeczy to nie tylko obowiązek szkolny a inwestycja w nasze zdrowie i dobrostan psychiczny. Im częściej i bardziej pobudzamy nasz mózg do pracy, tym zdrowiej dla nas.


social-media-audience-crowd-filming-through-smartphones-remixed-media-1200x800.jpg

 

Dla współczesnych nastolatków internet nie jest miejscem odwiedzanym od czasu do czasu – to przestrzeń, w której funkcjonują na co dzień. Media społecznościowe stały się właściwie integralną częścią ich codzienności– od porannego scrollowania TikToka, przez kontakt z rówieśnikami, po wieczorne przeglądanie Instagramowych relacji. Ta ciągła cyfrowa obecność nie pozostaje bez wpływu na samoocenę, nastrój i poczucie tożsamości młodych ludzi. O tym, w jaki sposób media społecznościowe kształtują postrzeganie siebie przez nastolatków mówi się obecnie sporo. Jak jednak jako dorośli możemy młodych nauczyć scrollować z głową?

24/7 online – co to oznacza dla psychiki młodego człowieka?

Stała obecność w sieci to dla wielu nastolatków źródło presji: by być na bieżąco, reagować natychmiast, kreować siebie nieustannie. Brakuje przestrzeni na odpoczynek psychiczny. Dla rozwijającego się mózgu – szczególnie w okresie adolescencji, kiedy trwa intensywny rozwój kory przedczołowej odpowiedzialnej za samoregulację – to ogromne wyzwanie.

Badania neuropsychologiczne wskazują, że ciągłe przełączanie uwagi i ekspozycja na emocjonalnie nacechowane treści online wzmacniają impulsywność, osłabiają zdolność do refleksji i zwiększają podatność na stres (Spitzer, 2020). Nadmierna aktywność w mediach społecznościowych wiąże się również z zaburzeniami snu, trudnościami z koncentracją i nadreaktywnością emocjonalną – a więc objawami, z którymi młodzież coraz częściej trafia do gabinetów psychologicznych.

Polski raport „Nastolatki 3.0” NASK pokazuje, że młodzież korzysta z Internetu średnio ponad 4 godziny dziennie, a dla znacznej części jest to ponad 6 godzin (u niektórych nawet ponad 12!). Jednocześnie rośnie odsetek młodych osób doświadczających trudności psychicznych, takich jak spadki nastroju, lęki czy wypalenie społeczne – co badacze łączą m.in. z niehigienicznym korzystaniem z sieci.

Pułapka wyidealizowanego świata – czyli o porównywaniu się

Według raportu NASK dla prawie co drugiego nastolatka (46,2%) istotne jest postrzeganie swojego wyglądu w odniesieniu do mediów społecznościowych.

Choć mechanizm społecznego porównywania się to zjawisko naturalne i wpisane w rozwój tożsamości, gdy porównania są jednostronne i zniekształcone pojawia się problem. Na Instagramie, TikToku czy Snapchatcie młodzież ogląda perfekcyjnie wyreżyserowane fragmenty życia innych – ciała bez cellulitu, pokoje bez bałaganu, twarze bez zmęczenia. W kontraście ich własna codzienność wydaje się „zbyt zwyczajna” lub „niewystarczająca”.

Jak pokazują badania (Fardouly & Vartanian, 2016), ekspozycja na tego typu treści zwiększa niezadowolenie z ciała i obniża samoocenę, zwłaszcza u dziewcząt. Uruchamiają się mechanizmy takie jak:

  • tożsamość oparta na wyglądzie (ang. appearance self-schemas) – młodzież zaczyna oceniać siebie głównie przez pryzmat wyglądu i tego, jak jest postrzegana przez innych wizualnie,
  • internalizacja ideału piękna – przekonanie, że trzeba wyglądać „tak jak oni”, by być akceptowanym,
  • strach przed wykluczeniem – jeśli nie jesteś widoczny, nie istniejesz.

Porównywanie się do nierealistycznych standardów z sieci jest jedną z głównych przyczyn spadku satysfakcji z życia wśród młodych osób, a długotrwałe korzystanie z mediów społecznościowych bez wsparcia emocjonalnego zwiększa ryzyko zaburzeń nastroju.

Mózg adolescenta – szczególnie wrażliwy na nagrody społeczne – intensywnie reaguje na lajki, komentarze czy brak reakcji. To sprawia, że media społecznościowe stają się źródłem zarówno gratyfikacji, jak i stresu.

Nowe oblicza tożsamości: kim jestem w sieci, kim jestem naprawdę?

Adolescencja to czas eksploracji siebie – i właśnie dlatego tak wielu nastolatków eksperymentuje z wizerunkiem online. Zmieniane nicki, nowe konta, filtry, estetyka profili – są często wynikiem poszukiwań własnej tożsmości. Sieć bywa przestrzenią testowania: „Czy mogę być inna/inny niż w szkole?”, „Co się stanie, jeśli pokażę, co naprawdę lubię?”

Z jednej strony to może być wspierające – sieć daje możliwość wyrażenia siebie, znalezienia bliskiej sobie grupy ludzi, odkrywania pasji. Z drugiej – może prowadzić do oderwania od siebie, jeśli wizerunek online staje się ważniejszy niż realne potrzeby i emocje. Nastolatek zaczyna grać rolę – np. influencera, buntownika, idealnej uczennicy – i coraz trudniej mu zrzucić tę maskę. Każde zdjęcie, relacja, podpis są starannie dobrane, a liczba reakcji bywa miernikiem własnej wartości. W efekcie naturalność i autentyczność znikają, a zastępuje je lęk przed oceną i potrzeba perfekcji.

Tożsamość kształtowana w oparciu o polubienia może być krucha. A przecież młodzi ludzie potrzebują nie tylko „followersów”, ale prawdziwego doświadczenia bycia widzianym, akceptowanym i rozumianym.

Jak wspierać dziecko w mądrym korzystaniu z sieci?

Świadome towarzyszenie nastolatkowi w cyfrowym świecie nie wymaga bycia ekspertem od technologii – wystarczy obecność, ciekawość i konsekwencja. Całkowite ograniczenie Internetu nie jest możliwe i nie powinno być celem. Jako dorośli jesteśmy jednak odpowiedzialni za nauczenie młodych ludzi, jak być online w sposób świadomy i wspierający rozwój. Media społecznościowe nie są tylko zagrożeniem! Mogą też:

  • dawać przestrzeń do wyrażania siebie,
  • wzmacniać poczucie przynależności,
  • umożliwiać rozwój pasji i kompetencji,
  • oferować dostęp do grup wsparcia i edukacji.

Co więc robić?

  1. Rozmawiajmy, nie moralizujmy

Zapytaj: „Co Cię dziś poruszyło na TikToku?”, „Który profil lubisz oglądać i dlaczego?” Taka rozmowa otwiera drzwi do refleksji i uczy krytycznego myślenia bez oceniania.

  1. Modelujmy zdrowe podejście do siebie i do technologii

Dzieci uczą się przez obserwację. Jeśli dorosły nie rozstaje się z telefonem lub patrząc w lustro mówi: „Jestem gruba”, trudno oczekiwać innych zachowań od dziecka. Zamiast tego: pokazujmy, że ciało to narzędzie, nie wizytówka, i że świat offline ma wartość.

  1. Twórzmy rytuały offline

Wspólne kolacje bez telefonów, weekendowe spacery, czas na hobby. Dajmy młodym przestrzeń na prawdziwe relacje, bez lajków i filtrów.

  1. Wzmacniajmy umiejętności emocjonalne

Pomagajmy dzieciom nazywać emocje, rozpoznawać potrzeby i radzić sobie z presją. Często za ciągłym scrollowaniem kryje się lęk, samotność albo potrzeba przynależności.

  1. Doceniajmy dobre strony świata online

Jeśli dziecko śledzi inspirujące profile, rozwija swoje talenty, poznaje rówieśników o podobnych zainteresowaniach – doceńmy to. To ważne źródła budowania pozytywnej tożsamości.

  1. Szukajmy pomocy, gdy samoocena wyraźnie spada

Jeśli widzisz, że Twoje dziecko wycofuje się, przestaje wierzyć w siebie lub obsesyjnie dąży do ideałów z Internetu – warto skorzystać z pomocy psychologa. Praca nad tożsamością, emocjami i samoakceptacją może zapobiec długofalowym problemom.


Bycie nastolatkiem nigdy nie było łatwe, ale dziś – w świecie nieustannej obecności online –  jest wyjątkowo trudne. Młodzież potrzebuje nie tylko smartfona, ale i mądrej obecności dorosłych, którzy pokażą, że nie trzeba być idealnym, by być wartościowym. Nie ma na to szybkich rozwiązań, ale zrozumienie tematu i korzystanie z dostępnych możliwości może pomóc młodym ludziom budować zdrowe, odporne poczucie własnej wartości.

Bibliografia:

  • Crone, E. A., & Konijn, E. A. (2018). Media use and brain development during adolescence. Nature Communications, 9(1), 1–10.
  • Fardouly, J., & Vartanian, L. R. (2016). Social media and body image concerns: Current research and future directions. Current Opinion in Psychology, 9, 1–5.
  • NASK (2021). Nastolatki 3.0. Raport z badań. Warszawa: NASK PIB.
  • Spitzer, M. (2020). Cyfrowa demencja. W jaki sposób pozbawiamy rozumu siebie i swoje dzieci. Poznań: Dom Wydawniczy Rebis.

Autorka: Jagoda Jokś


alone-8603184_1280-1200x742.jpg

Przemoc, która nie zostawia śladów

Przemoc wobec dzieci to nie tylko uderzenie dłonią czy pociągnięcie za ucho. Współczesna psychologia, jasno wskazuje: również krzyk, zastraszanie, zawstydzanie, ironia czy emocjonalne ignorowanie to formy przemocy. Są mniej widoczne niż siniaki, ale mogą pozostawiać głębokie rany— tym razem w psychice.

Krzyk, choć często bagatelizowany jako „reakcja na stres”, z punktu widzenia dziecka jest głośnym sygnałem: „twoje emocje nie są ważne”. Zastraszanie, nawet w subtelnej formie: „zobaczysz, jak tata wróci”— uruchamia lęk, który może nie opuszczać przez lata. Wyśmiewanie, np. poprzez powtarzane— „jesteś taki niezdarny”— buduje w dziecku obraz siebie jako istoty niekompetentnej, niewystarczającej. To nie wychowanie— to ranienie.

Według raportu Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę z 2023 roku, aż 79% dzieci i nastolatków w Polsce przynajmniej raz w swoim życiu doświadczyło przemocy lub zaniedbania. 

Doświadczenie przemocy w dzieciństwie znacząco zwiększa ryzyko występowania zaburzeń psychicznych w dorosłym życiu, w tym zachowań autodestrukcyjnych, takich jak samookaleczenia czy próby samobójcze .

Perspektywa psychoterapii Gestalt

Psychoterapia Gestalt koncentruje się na świadomości „tu i teraz”, podkreślając znaczenie autentycznego kontaktu i odpowiedzialności za własne doświadczenia. Ważne jest spotkanie z dzieckiem, jako odrębną osobą, z własnym światem przeżyć, emocji i potrzeb. Przemoc— fizyczna czy psychiczna, stanowi ingerencję w granice drugiego człowieka, zakłócając naturalny proces kontaktowania się ze światem.

Dziecko, które doświadcza przemocy, uczy się przerywać swój naturalny proces kontaktowania się ze światem. Zaczyna tłumić emocje, wypierać potrzeby, zamrażać reakcje. Zamiast rozwijać swoją tożsamość, uczy się przetrwania. W dłuższej perspektywie może to prowadzić do szeregu trudności: lęków, problemów z samooceną, zaburzeń relacji z innymi, a nawet somatyzacji, czyli wyrażania cierpienia psychicznego poprzez objawy płynące z ciała.

„Wychowanie” czy kontrola?

Wielu dorosłych sięga po przemoc nie z chęci skrzywdzenia, ale z braku lepszych narzędzi. Wychowywali się w domach, gdzie krzyk czy zawstydzanie były normą. W psychoterapii Gestalt uznajemy, że człowiek działa najlepiej, jak potrafi, ale jednocześnie ponosi odpowiedzialność za skutki swoich działań.

Wychowanie oparte na przemocy nie służy rozwojowi dziecka, lecz jego podporządkowaniu. Nie uczy, jak radzić sobie z emocjami, ale jak je tłumić. Nie rozwija wewnętrznej motywacji, lecz uczy lęku przed karą. W efekcie dziecko uczy się unikać złapania, a nie rozumieć normy i zasady.

Istnieje więcej powodów, dla których kary nie stanowią skutecznej metody wychowawczej. Dzieci uczą się najlepiej wtedy, kiedy czują się bezpieczne. Gdy dziecko się boi (np. gdy dorosły krzyczy), jego mózg przełącza się na tryb przetrwania– nie uczy się wtedy, tylko skupia na ucieczce, obronie albo zamrożeniu. To oznacza, że kara może powstrzymać zachowanie na chwilę, ale dziecko może nie rozumieć, dlaczego to, co zrobiło, było złe.

Kluczem do wychowania jest zbudowanie z dzieckiem dobrej relacji. Badania pokazują, że dzieci, które mają silną i ciepłą więź z rodzicami, dużo lepiej przyswajają normy i zasady. Kara niszczy tę więź, bo rodzi w dziecku lęk i niepewność, a to osłabia zaufanie i chęć współpracy.

Obecność i kontakt

Psychoterapia Gestalt wskazuje drogę alternatywną— opartą na empatii, uważności i dialogu. Nie chodzi o wychowanie „bez granic”, czy tzw. „bezstresowe wychowanie”, ale o relację opartą na autentycznym kontakcie i wzajemnym szacunku. Kiedy dziecko złości się lub płacze— nie „robi na złość”, ale przeżywa coś, z czym sobie nie radzi. Rolą dorosłego nie jest karać, ale towarzyszyć, pomóc dziecku w nazywaniu i radzeniu sobie z tym, co się z nim aktualnie dzieje. Nauczenie dziecka, w jaki sposób może się zachować i poradzić sobie z tym, co przeżywa. 

Ucząc się rozpoznawać i wyrażać swoje emocje — także te nieprzyjemne: złość, frustrację, czy bezradność — dorośli mogą uczyć dzieci tego samego. Wtedy wychowanie staje się relacją, a nie systemem kontroli.

Podsumowanie

Przemoc wobec dzieci, niezależnie od jej formy, niszczy naturalną zdolność do kontaktu ze sobą i z innymi. Z perspektywy Gestalt to nie tylko moralny problem — to przeszkoda w rozwoju człowieka, jako istoty czującej i świadomej. Zamiast przemocy potrzebujemy obecności, zamiast krzyku— słuchania, zamiast kontroli— relacji.

Autorka: Karolina Arczewska

Źródła:

  • Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę. (2023). Diagnoza przemocy wobec dzieci w Polsce 2023. Link
  • Gestalt Instytut. Rozwój dziecka – Gestalt Instytut. Link

Skorupka, A. (2021). Wybrane aspekty filozoficzne psychoterapii Gestalt. PDF


Rozstanie20rodzicC3B3w-1200x800.jpg

Rozstanie rodziców jest doświadczeniem, które zawsze jakoś wpływa na dzieci. W ostatnich latach zmienia się sposób, w jaki pary się rozwodzą. Bo to, że rozwodów jest więcej obecnie, pokazują statystyki oraz pewnie obserwacje niejednego czytelnika tego artykułu. Jak podaje GUS w 2016 roku rozwiodło się 64 tysiące małżeństw na 193 tysiące zawartych. Obecnie szacuje się, iż w krajach zachodnich doświadczenie rozwodu rodziców będzie udziałem blisko 30 procent dzieci przed ukończeniem przez nie 16 roku życia. Coraz częściej można co prawda zaobserwować dążenie do bardziej przyjaznych lub co najmniej przyzwoitych i niepozbawionych szacunku metod załatwiania sporu dzięki uznawaniu winy lub sprawstwa obu stron. Nierzadko również oboje rodzice starają się mówić otwarcie o separacji i decydować o niej wspólnie z dziećmi, wyjaśniając im jej przyczyny. Dzieci rodziców rozwiedzionych nie są już całkiem osamotnione. W szkołach są klasy, w których stanowią one większość i nie muszą z tego powodu przeżywać wstydu i poczucia winy. Pamiętajmy jednak, że rozstanie rodziców stanowi ogromną zmianę dotychczasowego życia dziecka i zachwianie znanego dotąd świata zapewniającego bezpieczeństwo. Pojawia się zatem obawa jak bardzo negatywny może być wpływ rozstania i jak trwałe skutki może po sobie zostawić. Jak więc minimalizować taką stratę gdy rozwód staje się realnością?


pexels-louis-bauer-79024-249360-1200x800.jpg

Niedawno zakwitły kasztanowce zwiastujące nadejście maja – miesiąca egzaminów, do których co roku podchodzą tysiące uczniów szkół podstawowych i średnich. Wraz z majem przychodzi czas ostatnich naukowych szlifów, wzmożonej presji, napięcia i niepewności. Zwłaszcza teraz warto zadbać o swój dobrostan.  

W tym artykule postaram się przedstawić Ci parę czynności i technik, które pomogą Ci w poradzeniu sobie ze stresem, zredukowaniem swojego strachu i lęków. Dowiesz się, w jaki sposób rozplanować efektywnie swoją naukę, co możesz zrobić, by zredukować napięcie przed egzaminem i w jaki sposób opanować swój stres podczas egzaminu. 


O nas

Nasz zespół powstał dzięki przyjaźni i zrozumieniu jak ważna jest współpraca pomiędzy profesjonalnymi terapeutami o różnych specjalnościach. Ufamy, że różnorodność jaką proponujemy, może zaowocować dostępnością pomocy dla wielu osób o różnych potrzebach.

Znany Lekarz.

Pracownia Psychologiczna Pomocnia

Facebook

Nasz zespół powstał dzięki przyjaźni i zrozumieniu jak ważna jest współpraca pomiędzy profesjonalnymi terapeutami o różnych specjalnościach. Ufamy, że różnorodność jaką proponujemy, może zaowocować dostępnością pomocy dla wielu osób o różnych potrzebach.Od 2018 roku w Pomocni tworzymy miejsce, w którym każda osoba może poczuć się wysłuchana, zrozumiana i bezpieczna. 💙💫Jeśli czujesz, że potrzebujesz wsparcia - zapraszamy do kontaktu i zapisów. Jesteśmy tu, by Ci pomóc. 🤍🫂#pomocnia #psychoterapia #zdrowiepsychiczne #psychologia ... See MoreSee Less
View on Facebook
Parentyfikacja to zjawisko, w którym dziecko przejmuje obowiązki emocjonalne lub praktyczne rodziców. Często wynika z choroby, uzależnienia, samotnego rodzicielstwa czy konfliktów rodzinnych. Dziecko zaczyna dbać o dom, młodsze rodzeństwo albo staje się emocjonalnym wsparciem dla rodzica.Psycholodzy wyróżniają dwa główne typy:🔹 Instrumentalną - gdy dziecko przejmuje obowiązki dorosłych, np. gotowanie, sprzątanie, opiekę nad rodzeństwem.🔹 Emocjonalną - gdy staje się powiernikiem i wsparciem psychicznym dla rodziców.W krótkiej perspektywie parentyfikacja może rozwijać zaradność, empatię i odpowiedzialność. Jednak gdy trwa zbyt długo i nie jest zauważana, prowadzi do przeciążenia, trudności w relacjach, lęku, depresji czy niskiej samooceny. Dorosłe już dzieci często czują się odpowiedzialne za wszystkich wokół, zapominając o sobie.Parentyfikacja nie zawsze musi prowadzić do szkód. Jeśli dziecko otrzyma wsparcie i uznanie, może rozwinąć cenne kompetencje emocjonalne. Kluczowe znaczenie mają więc czas trwania, intensywność i kontekst tego doświadczenia.Jeśli odnajdujesz w tym swoje dzieciństwo, pamiętaj, nie jesteś sam_a. To, co przeżyłeś_aś, nie definiuje Twojego życia. Świadomość to pierwszy krok do odzyskania równowagi i nauczenia się troski o własne potrzeby.Zachęcamy do przeczytania pełnego artykułu Jagody Stankowskiej o zagadnieniu parentyfikacji na naszej stronie internetowej.#psychologia #pomocnia #parentyfikacja #lęk ... See MoreSee Less
View on Facebook
Przedstawiamy Weronikę Stachowiak - psycholożkę i psychoterapeutkę poznawczo - behawioralną w trakcie szkolenia - z zamiłowaniem do nurtów trzeciej fali💙W Pomocni zajmuje się psychoterapią indywidualną młodzieży i dorosłych oraz udziela konsultacji seksuologicznych.💫🌺Jeśli szukasz psychologa lub psychoterapeuty, zapraszamy do naszej placówki. Skontaktuj się z nami! ✨👇☎️ 795 795 202💻 sekretariat@pomocnia-poznan.pl ... See MoreSee Less
View on Facebook
POMOCNIA MA PROFIL NA INSTAGRAMIE! www.instagram.com/pomocnia.poznan/@pomocnia.poznanZnajdziecie tu inspiracje, wsparcie i wiedzę psychologiczną, która pomaga lepiej rozumieć siebie i innych. Obserwujcie nas, by być na bieżąco i czerpać z psychologii w praktyce! 🌿 ... See MoreSee Less
View on Facebook
EMDR (Eye Movement Desensitization and Reprocessing) to metoda terapeutyczna, która wspiera przetwarzanie bolesnych wspomnień i redukcję objawów traumy. 📉Dzięki pracy z ruchem oczu lub innymi bodźcami bilateralnymi, mózg może „dokończyć” proces przetwarzania trudnych emocji, przywracając równowagę i poczucie bezpieczeństwa. ⚖️🫂Zachęcamy do zapoznania się z najnowszym artykułem autorstwa specjalistki - Adriany Żak, który wyjaśnia czym jest metoda EMDR.Link do Naszej czytelni znajdziecie w bio 💙Skontaktuj się z nami! ✨👇☎️ 795 795 202💻 sekretariat@pomocnia-poznan.pl#EMDR #terapia #psychoterapia #pomocnia #zdrowiepsychiczne #trauma #psychoedukacja ... See MoreSee Less
View on Facebook

Kontakt

Poradnia Psychologiczna
Pomocnia Poznań

ul. Śniadeckich 5/2, 60-773 Poznań
nr tel. +48 795 795 202
sekretariat@pomocnia-poznan.pl

© 2024 Pomocnia Poznań | wykonanie: alpa